II Król. 4,40
Jabłko w ogrodzie wyglądało całkiem niewinnie. Grzyby mogą wyglądać tak niewinnie, apetycznie i nieszkodliwie. Dziś są ludzie, którzy zajmują się niebezpieczeństwem skażenia naszej żywności. Inżynieria genetyczna, chemikalia, pestycydy wiążą się z pytaniem – czy to jest bezpieczne?
“Albowiem z wnętrza, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, wszeteczeństwa, kradzieże, morderstwa, cudzołóstwo, chciwość, złość, podstęp, lubieżność, zawiść, bluźnierstwo, pycha, głupota. Wszystko to złe pochodzi z wnętrza i kala człowieka” Mar. 7,21
Skalany człowiek! W szpitalach są stosowane wszelkie środki ostrożności, aby zabezpieczyć przed infekcjami i wirusami. Są stosowane izolatki i ochrona przy pielęgnacji chorych. Białe fartuchy, środki dezynfekcyjne, mycie rąk, sterylizacja i maski na twarz trzymają zarazki z daleka.
Będąc menedżerem od spraw sprzedaży, często ostrzegałem moich sprzedawców o niebezpieczeństwie bycia negatywny, wyrażania negatywnych myśli i idei. Aby to zilustrować przypominałem im o niebezpieczeństwie trucizny – cyjanku potasu. Mówiłem im, że “trucizna zabija”. Jeśli weźmiesz najmniejszą ilość, najmniejszą malutką kropelkę cyjanku potasu jesteś martwy. Co więcej, jeśli nawet twój najlepszy przyjaciel daje ci truciznę jesteś martwy. Jeśli trucizna jest zamaskowana i ukryta na łyżeczce, przykryta cukrem, to jeśli ją weźmiesz, jeśli ją połkniesz, umierasz.
Elizeusz, pragnąc nakarmić uczniów prorockich, powiedział im “..postaw na ognisku największy kocioł i nagotuj strawy …”. Mimo to wkrótce odkryto, że była “śmierć w kotle”.
Trucizna w kotle! Czy my jesteśmy zbiornikami trucizny?
“Nie obmawiajcie jedni drugich, bracia. Kto obmawia lub osądza brata swego, obmawia zakon i osądza zakon”. Jak. 4,11
Kobieta chrześcijanka może upierać się przy dzwonieniu każdego wieczoru i spędzaniu godziny lub więcej na czystej truciźnie. To było okropne doświadczenie. “Czy źródło wydaje z tego samego otworu wodę słodką i gorzką?”. Jak. 3,11
“Natomiast nikt z ludzi nie może ujarzmić języka, tego krnąbrnego zła, pełnego śmiercionośnego jadu. Nim wysławiamy Pana i Ojca i nim przeklinamy ludzi, stworzonych na podobieństwo Boże. Z tych samych ust wychodzi błogosławieństwo i przekleństwo. Tak, bracia moi, być nie powinno”.
Jak. 3,8-10