I Tes. 5,22
Jan 8,36
“Jeśli więc Syn was wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie”.
Przybywszy na oddział, uspokoiliśmy się i zaśpiewaliśmy z uczuciem “Jestem wolny, jestem wolny, chwała Panu, jestem wolny”. To było odpowiednie wprowadzenie do spotkania potem, mówiłem o Tym, który przyszedł uwolnić więźniów.
Smutne jest, że wielu, którzy nazywają siebie chrześcijanami, w ogóle nie są wolni. Niektórzy ciągle noszą stare, grobowe ubrania, są związani starymi postawami, starą naturą, starymi przyzwyczajeniami. Wydają się, że są zanurzeni w cemencie. Inni są w kieracie swoich własnych uczynków. Idąc za tradycją, chodzą wkoło jak kozioł uwiązany w jednym miejscu. Wydaje się że nigdy nie wzrastają, nie rozciągają, nie zmieniają. W rzeczywistości możesz zobaczyć, że ziemia, na której są uwiązani jest nieźle zniszczona i nieurodzajna z powodu deptania po niej nogami przez lata.
Łazarz był ciągle związany grobowymi ubraniami wyłaniając się z mroku grobowca. Tak, on miał życie. “Chwała Panu”. Ale nie miał wolności. Zbroja Saula obciążyła młodego Dawida. Jan 11,44, 1 Sam. 17,39
Czy jesteś wolny ? Jeśli jesteś jeszcze związany, czego potrzeba, żeby cię uwolnić ? Siekiery ? Dynamitu ? “Jeśli więc Syn was wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie”. Jan 8,38
Mój Ojciec walczył o wyzwolenie Anglii podczas II wojny światowej. Szatan wiązał kobietę “ od osiemnastu lat”. Podobnie człowiek w krainie Gerazeńczyków, który był związywany łańcuchami, gdy nieczysty duch zstępował na niego. On miał te fizyczne łańcuchy, ale był związany przez demony i pędzony przez nie na pustynię. Łuk. 8,29
“A jeden ze starców rzecze do mnie: Nie płacz! Zwyciężył lew z pokolenia Judy, korzeń Dawidowy, i może otworzyć księgę, i zerwać siedem jej pieczęci”.
Obj. 5,5